W dobie pośpiechu ludzie coraz słabiej potrafią gotować. Wyręczają się wszelkimi restauracjami i budkami z jedzeniem w okolicy pracy lub domu. Najłatwiej zamówić coś na wynos niż ugotować. Często niedoświadczeni kucharze robią kategoryczne błędy w kuchni. Najczęstszym z nich jest niedogotowane mięso. Czy czułeś się kiedykolwiek, jakbyś miał w ustach gumę do żucia zamiast smacznego schabowego? To jest jedno z wielu potknięć amatorów. Niedopieczone mięso fatalnie smakuje, człowiek może się takim nawet zatruć. Nie będę wspominał o groźnych chorobach przenoszonych przez tkankę ze zwierząt, między innymi tasiemczyca. Nawet nasi przodkowie woleli zwęglić swój kawałek mięsa niż jeść surowe. Oczywiście bywają smakosze krwi w ustach, lecz to pewnej klasy fetysz. Warto poczytać wiele książek kucharskich na temat prawidłowego smażenia mięsa. Wiele wścibskich sąsiadek będąc na obiedzie oczekują właśnie drugiego dania, aby móc ocenić zdolności kulinarne swojej przyjaciółki na niby i mieć pretekst do plotkowania. Jest jedna rada dla początkujących, którzy szukają znaku, iż mogą wyłączyć kurki z gazem. Mięso musi się zarumienić niczym kobieta po otrzymanym komplemencie. To niepisana zasada – wszyscy doświadczeni kucharze stwierdzą to samo. Dodatkowym aspektem jest zmiana twardości schabowego. Obserwuj uważnie!